Myślę, że możemy powiedzieć, iż nasz obiecany rok 2013 idzie pełną parą. Obietnice pomalutku się spełniają, jedna po drugiej z uśmiechem na twarzy, mówi : "Dobra robota, tak dalej!", motywując nas, tam, w środku.
Nasze sukcesy, jakiejkolwiek wielkości one są, motywują mnie do dalszej pracy. Postanowiłam, że wrócę do nauki chodzenia na smyczy, ich poprzedni stan nie był zachwycających, a mógłby być przyjemniejszy, jednocześnie, nie był taki zły. Ale, czymże byłby nasz komfort, jak nie idealnym spacerem i dalszymi wędrówkami, bez zbędnego szarpnięcia do przodu, czy zbyt wielką ekscytacją w pewnych miejscach? Nad tym właśnie pracujemy - idzie nam świetnie, wciąż zwiększamy bodźce rozpraszające i wciąż mój podziw i duma wzrasta. Jesteśmy uśmiechnięci, tym bardziej, że poznałam kilka nowych metod i wybrałam, moim zdaniem, najodpowiedniejszą na ten czas. Przywołanie i maniery poprawiły się na lepsze. I wiosna ma "kwiatki na karku", moje plany związane z tą porą roku się wciąż poszerzają, a niebawem zabierzemy się za "Magiczny gwizdek". :)
Jak Wy się macie ze swoimi pupilami? Czy poprawiacie coś w swoich dotychczasowych umiejętnościach, uczycie się czegoś nowego, a może zmieniacie niepożądane nawyki?
Super wam idzie!!!
OdpowiedzUsuńU nas też dobrze =)
Znam te problemy dotyczące podstaw...
Też miałam problemy z chodzeniem na smyczy ale codziennie na spacerze ten problem się zmniejszał i robi to nadal =)
My teraz będziemy ćwiczyć nad przywołanie bo trochę się Benemu zapomniało =)
Co do gwizdka to bardzo polecam!
Sama kiedyś używałam ale jakoś już mi nie jest potrzebny...
Pozdrawiam Natalka i Beny
Super! Od samego początku u nas było kiepsko z chodzeniem przy nodze, pewnie z powodu braku cierpliwości. 2013 dla nas również zaczyna się obiecująco :)
OdpowiedzUsuńSama przymierzam się do kupna gwizdka, super sprawa :)
Pozdrawiamy :) i będziemy wpadać częściej :)
Piękny pies i piękne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńU nas z chodzeniem na smyczy różnie- kiedy spacerujemy po osiedlu lub idziemy na ,,psią łączkę" na frisbee czy piłeczkowanie- jest ok, niby nie ma nad czym pracować, ale kiedy zapowiada się dłuższy spacer w mniej uczęszczane przez Lunę miejsca- ciągnie jak smok. Trochę utrudnia to naukę ;)
Sukcesy są bardzo motywujące! Obyście mieli ich jak najwięcej! :)
Nam niestety pewien mały wypadek przy pracy bardzo pokrzyżował plany i musimy wciąż naprawiać to, co zostało zniszczone, zamiast iść do przodu...
Owocnej pracy! =)
OdpowiedzUsuń