31 sierpnia 2012

Nie zasługuję na nie...


Witajcie!
Kilka słów wstępu o mojej nieobecności. Nie było mnie z powodu lenistwa, gości i braku czasu. Tym samym chciałabym przygotować Was, do przyzwyczajenia się do mniejszej ilości postów w ciągu tygodnia. Jak wiecie, ciężko mi to przyznać, lecz wakacje dobiegają końca, zaczyna się od nowa nieprzyjemna tułaczka, dużo pracy, przemęczenia i nieszczęsny brak czasu! Dlatego też, chcę poinformować Was, że moje posty będą umieszczane weekendowo - póki będę mogła, w późniejszym okresie będą dodawane, po prostu kiedy się da. Tak więc Kochani DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM za odwiedzanie mojego bloga, czytanie moich postów i wyrażanie swojej opinii w komentarzach. Tym samym proszę Was o NIEOPUSZCZANIE nas (mnie i moich psów) i w ciągłym czasie obserwowanie naszego życia. Będę starała się, aby postów pojawiało się jak najwięcej!
Tymczasem, co u nas słychać, co robiliśmy, co się z nami dzieje!? :)
Żyjemy, jesteśmy zdrowi i szczęśliwi! Wera całkowicie pozbyła się pcheł, lecz Brutuska jeszcze jakieś męczą, dlatego też dziś je dobiję (gińcie wstrętne potwory!). Ostatnimi dniami byliśmy na przechadzce po polu, uczyliśmy się komendy "waruj", mieliśmy lenia, a dziś idziemy na mały spacerek.



 Moje odczucia z polnej wyprawy mają dwie twarze. Jedna jest zadowolona i dumna, druga natomiast zirytowana i rozczarowana. Dlaczego? Szczęśliwa byłam z wierności i oddania Brutusa, kiedy to wciąż utrzymywał ze mną kontakt wzrokowy, nie oddalał się ode mnie za daleko i bardzo ładnie się mnie słuchał. Natomiast, Wera biegała wszędzie i daleko, nie wracała na przywołanie, prawie wcale się na mnie nie patrzyła, była nadzwyczajnie nieposłuszna.  Jest mi przykro i rozmyślam jak to skutecznie naprawić. Jest kilka warunków, aby do tego dążyć - psa niewolno spuszczać ze smyczy, jeśli właściciel nie jest pewny, że ma nad nim kontrolę (to pierwsze), muszę więcej wychodzić na bliskie spacery sam na sam z Werą, aby poprawić nasze relacje (to dwa), (a trzy) to koniecznie musimy poćwiczyć to czego się uczyliśmy: reagowanie na własne imię, przychodzenie na zawołanie i kontakt wzrokowy. To zasady, do których każdy powinien się stosować i właśnie ja mam za zadanie poprawić nasze stosunki i poćwiczyć, to co na bodźcach rozpraszających nie skutkuje, tzn. psina w domu i na podwórku jest posłuszna, lecz na łąkach, polanach całkowicie ignoruje właściciela - to należy poćwiczyć, aby zmienić niepożądane zachowania.


 W wakacyjny okres mogę z nimi pracować każdego dnia, po kilka minut, z przerwami. Sprawiać, że to dla nich świetna zabawa i cieszyć się z sukcesów. Niestety ten czas się kończy i teraz należy siąść i przemyśleć co poprawić i jak wszystko sobie rozplanować, aby znaleźć czas na wszystkie konieczne obowiązki.

Wera ubóstwia leżakowanie na porannym słoneczku. 


Wspaniale czuję się, gdy uczę swoje psy, również siebie. Chwilę kiedy się z nimi bawię sprawiają, że jestem najszczęśliwsza na świecie i wszystkie złe emocje opadają, zanikają, jakby nigdy ich nie było, jakbym ich nie znała.

(...) I kiedy pomyślę sobie.. Kurcze! Te psy są dla mnie wszystkim, sprawiają, że czuję się kimś niezwykłym.. Zastanawiam się, czy jestem dla nich wystarczająco dobra, czy ja na nie zasługuję? Zastanawiam się... Ludzie nigdy nie dali mi tego co one. Uważam, że wszystko co mam, wszystkie rzeczy, które posiadam są niczym, nie mają najmniejszego znaczenia, bo to właśnie psy, moje psy są dla mnie zesłaniem z nieba, najlepszym prezentem jaki mogłam sobie zamarzyć, to one są tym, czego bez nich nigdy bym nie miała...


Gdy słyszę, jak ludzie mówią "pies, to tylko pies", ja w głowie na nich przeklinam i myślę "Człowieku! Pies jest tym co dał nam Bóg, pies jest sercem, które posiadasz, miłością, która cię kocha i jest oddaniem i wiernością, jakiej nigdy od nikogo nie doznasz..." I mimo, że nie wierzę w Boga, na ustach siedzą słowa... podziękowania.


19 komentarzy:

  1. Myślę, że dasz radę poprawić zachowanie Wery, jak będziesz pracować z nią systematycznie i stanowczo, na pewno będą tego efekty :)

    Drugie zdjęcie Brutusa na polu- śliczne.
    Czekamy na kolejne posty i więcej zdjęć.
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas,
    Agata z cavisiami!
    __________________________
    caviki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Rejczell, napisałaś piękne wyznanie miłości, do psów, które ja tez kocham za ich serce, wierność, mądrość i dobroć. Tak wiele od nich dostałam, że nigdy im się nie spłacę.

    Pozdrawiam Cię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Najpiękniejsze jest to, co płynie prosto z serca.

      Usuń
  3. Piękny post, piękne słowa.
    Nic dodać, ni ująć.
    Zgadzam się z tobą w wielu zdaniach!

    OdpowiedzUsuń
  4. gorgeous sky, let's follow each other!

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję :)
    kurde ale superowe pola do hopsania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietny bolog i ciekawy post.W 100%się z tobą zgadzam .Wiesz powinnaś być jakąś pisarką.Tak fajnie napisałaś.Dziękuje ci za komentarz u mnie bardzo dodał mi otuchy.
    Zapraszamy ponownie.
    Dropsikowa.!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej! Dziękuję bardzo za tak miłe słowa! :)

      Usuń
  7. Oxford miał szczęście w nieszczęściu, to prawda. Odpowiedni ludzie w odpowiednim miejscu i porze. Dziś rano takich strasznych rzeczy się na fb naoglądałam, jak ludzie traktują psy, no istne okrucieństwo... Aż się czasem wierzyć nie chce do czego ten nasz gatunek jest zdolny.
    Pięknie opisałaś miłość do psów. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Nie mogę przeboleć tego, że ludzie zakładają "to tylko zwierze". Otóż, nie to nie jest tylko zwierze, tylko najwspanialszy dar jaki mogliśmy otrzymać, rozpisując się dalej tylko bym powtórzyła Twoją wypowiedź. :)
    I bardzo się cieszę, że mam akurat taką pasję jak psy, a nie inną. Bo po prostu lepszej mieć nie mogę i tyle. :D
    A próbowałaś może skupiać psinkę na kliker? Albo na cmokanie? U mojego psiaka to działa i później jest wpatrzony we mnie podczas sesji szkoleniowych czy na spacerach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety się z Tobą zgadzam. Paranoja, aż się w głowie nie mieści. Też uważam, że moja pasja i chęć pracowania z psami w przyszłości, to jedyne i najwspanialsze co mogłabym tak uwielbiać! :) Klikerem uczę psiaki i służy on do oznajmienia im co robią dobrze i czas na nagrodę... dlatego też zostawiam go jedynie temu. Wera zachowywała się bardzo grzecznie, niestety to się zmieniło. Uważam, że to wina za krótkiego ćwiczenia z nią i spędzania czasu sam na sam.. Pochodziliśmy na wspólne spacery, tylko my dwie i dziś na łące spisała się! Nie odbiegała i chętnie robiła co jej zaproponuję. Jeśli mam racje i dalej tak będzie, to tylko przypomnimy co najważniejsze i wypróbujemy nas trojga na przestrzeni. :)
      Wracając do maltretowanych zwierząt, obejrzałam dziś filmik na Youtube, gdzie przechodnia dziewczyna sfilmowała kobietę tresującą psy w schronisku, a mianowicie jednego psa. Nawet te biedne, proszące o dom tak cierpią przez taką "tu nasuwają się straszne słowa"! Chce mi się płakać! Obejrzałam tylko pare sekund, nie zdołałam dalej...
      Zobacz: https://www.youtube.com/watch?v=A5BRTGy1Gzs&list=HL1346521919&feature=mh_lolz
      Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Wspaniały post, zgadzam się z wszystkim co napisałaś.
    Pies to nie jest tylko pies, to jest coś wiecej, Kubuś jest dla mnie wielkim skarbem, jest jak mały brat który dorasta, ale niestety trochę się ode mnie różni.
    Pozdrawiam. Śliczne zdjęcia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepięknie powiedziane.
    Ludzie tak wiele zawdzięczają psom i wciąż tak mało o nich wiedzą.
    Gorąco polecamy książkę Elizabeth Marshall Thomas pt."Tajemne życie psów". Autorka - właścicielka kilku psów pewnego dnia odkrywa, że do tej pory żaden człowiek nie próbował tak naprawdę zgłębić ich psychiki i dowiedzieć się czego potrzebują w życiu, i jak będą zachowywać się, kiedy właściciel da im trochę swobody. Tak zaczęły się jej trwające 30 lat obserwacje psów, z którymi dzieliła swoje życie. Niekiedy przeprowadzane były one w sposób, który nie do końca nam odpowiadał, jednak bez nich wciąż wiele pytań pozostawionych byłoby bez odpowiedzi.
    Ta zajmująca i wzruszająca książka jest dla nas – posiadaczy 34 psów ogromnym źródłem wiedzy o nich i z przyjemnością sięgamy po nią co jakiś czas.
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety na temat tresury psa nijak nie potrafię się wypowiedzieć. Wiem tylko, że warto mieć zawsze jakieś smakołyki dla psa i nagradzać go za każde zachowanie jakie chcemy uzyskać. Ale to w zasadzie każdy chyba zna. W zoologicznych można nawet kupić specjalne malutkie smakołyki do tresury którymi psa nie przekarmimy :)
    Natomiast, co do twoich wyznań miłości. Ja swojego psa też bardzo kocham i denerwują mnie teksty typu no, ale to tylko zwierzak, jednak nie odbieram go jako dar od Boga tylko jako najlepszego przyjaciela :) Ludzie jednak często głosząc opinie "pies to tylko pies" ukrywają swoje uczucia do tych zwierząt pomimo iż są dla nich tak samo ważne jak dla nas. Po prostu nie lubią się przyznawać do tego iż pies może być także przyjacielem.

    OdpowiedzUsuń
  11. tak w temacie braku posłuszeństwa - moje człowieki o tym nie wiedziały więc podsyłam: http://zuzik.pl/index.php?strona=artykuly&art=46

    3mam kciuki za wytrwałość!
    ps.: pięknie napisane

    OdpowiedzUsuń
  12. U nas na szkoleniu (bo jesteśmy na kursie dogoterapii) skupianie przy użyciu klikera to początek sesji szkoleniowej metodą kształtowania (fantastyczna sprawa!). Bo generalnie psiak się powinien skupiać na cmokanie, imię czy coś. Ale tak naprawdę, to sprawa indywidualna team'u pies-właściciel. Powiem Ci, że problemy w hmm... jakby to nazwać, koncentracji psa czy wspólnym porozumiewaniu się to normalka, czasem tak bywa, niedawno miałam tak z Artisem, ale znów jest ok.
    Co do filmiku to widziałam go już wcześniej i po prostu straszne rzeczy, straszne! Nawet wczoraj w tv o tym mówili. Brak słów, a najgorsze, że takie rzeczy nadal będą miały miejsce i porządni ludzie są w wielu przypadkach bezradni. :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Pies jest zawsze prawdziwym przyjacielem,
    człowiek nigdy mu nie dorówna...
    Zapraszam na konkursy z pieskiem
    http://klubkotajasna8.blogspot.com/2012/09/regulamin-konkursow-roku-2012-2013.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję!
      Weźmiemy udział! :)

      Usuń
  14. Śliczne fotki! ;)
    Notka super! ;)
    Po prostu bardzo fajna o wyznaniu miłości zwierzakom, po prostu cudownie! ;)

    Pozdrawiamy :*
    Zapraszamy do nas w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń