3 czerwca 2013

Uśmiech poproszę


Jak postanowiłam tak zrobiłam. Zawzięłam się, przeanalizowałam wszystko i zabrałam się do roboty. W chwili obecnej Wera nie ma już problemów z rowerami, hulajnogą, deskorolką, czy kosiarką. Zajęło nam to dwa tygodnie, aby przestała zwracać uwagę na moje, czy dzieci wygłupy na kółkach. Początki były trudne, lecz szybkie postępy cieszyły niezmiernie. W zasadzie, myślałam, że będzie trudniej, ponieważ Werka jest zawziętym psem (zresztą, jak każdy bokser). Fajnie jest się czymś Wam pochwalić, dla mnie bardzo ważnym :)
Niestety to nie koniec moich zmagań. Wera nie jest zbyt koleżeńska, a jej zawziętość niczego nie polepsza. Mam nadzieję, że za parę tygodni będziemy mogli spokojnie przejść obok szczekających na nas psów, a co najlepsze za parę miesięcy zakolegować się z jakimś pieskiem. Aby tak nie narzekać, wspomnę, że leży tuż pode mną wraz z Brutuskiem i nie mogę się na nich napatrzeć. Uwielbiam przyglądać się, jak śpią. :)

Pozdrawiam!

16 komentarzy:

  1. wiem jakie szczęście dają postępy w zachowaniu naszego czworonoga,a z Werą zapewne będziesz mieć jeszcze wiele takich wzlotów. :)

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy.

    http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. No i super :) Gratuluję postępów! A na czym polega wg Ciebie zawziętość bokserów?

    Pozdrawiam :D
    Zosia i Bonzo

    www.pieswwarszawie.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można to definiować na wiele sposobów. Jednak najbardziej można zauważyć to jak zachowują się na co dzień. Jako szczeniaki (jak każdy pies) badają grunt, chcą poznać wiele rzeczy, gdy się czegoś uczepią potrafią przy tym tkwić przez długi czas, a gdy im odpuścisz będziesz miała problem w przyszłości. Np. Wera gdy była mała uwielbiała zaczepiać czyjeś nogi (zostało jej to do dziś), potrafiła je drapać i na nie szczekać przez bardzo długi czas, mimo, że stoisz i czekasz aż się uspokoi. To jedna z przykładów u mojej bokserki. Boksery to straszne ZAWADIAKI. :)

      Usuń
  3. Gratuluję postępów i oby tak dalej:)
    U mnie i Milki zbyt wielkich postępów nie ma:(
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podaj mi link do Twojego bloga, bo niestety przekierowuje mnie na google+ ( a tam pustki).

      :)

      Usuń
    2. http://mila-tosia-lola.blogspot.com/
      Dzięki, że przyjęłaś zaproszenie:)

      Usuń
  4. Gratuluję i życzę powodzenia w takich postępach

    Pozdrawiam i zapraszam do nas
    http://41peinesdechien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że tyle osiągnęłyście! Poprawa zachowania psa po wspólnej pracy bardzo cieszy :)
    Na pewno Wera niedługo stanie się przy Tobie zrelaksowanym i pewnym siebie psem!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję!
    Wystarczy trochę pracy, a efekty są niesamowite.
    Zobaczysz, będzie tylko coraz lepiej =)

    Pozdrawiam Natalka i Beny

    OdpowiedzUsuń
  7. Brawo! Praca zawsze daje efekty ;) teraz będzie już tylko lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najciekawiej się czyta jak coś się udaje, pomimo dużych problemów :)
    Życzę wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
  9. gratulacje ;)) świetna robota ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. łał! 2 tygodnie! kurde niesamowicie pojętna jest Twoja psina :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje , twój psiak jest naprawdę mądry :)
    Bardzo fajny blog , będę wpadać częściej :)
    pozdrawiamy <3
    I zapraszamy do nas :)
    jamniczka.blogspot.com/ :)
    + obserwacja dla ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. The slime ball who just left is your ex-husband, you say'.
    With big a big grin the rental guy asked my husband "So, you want a lesson now. His foot had just cleared the deck when I heard a loud thud.

    Also visit my site - hungry shark evolution hack

    OdpowiedzUsuń