Nieubłagany czas.

Czas leci jak z bicza strzelił, mamy już listopad! Co za tym idzie? Coraz krótsze dni - Ci, którzy wracają o 16 zapewne bardzo dobrze mnie rozumieją. My jednak stawiamy na optymizm i żadna ciemna noc, brzydka pogoda nie popsuje nam dnia. Co prawda, szybkie nadejście ciemności uniemożliwia nam uprawianie sportów, które mieliśmy zamiar uatrakcyjnić. W takim okresie czasowym warto zwrócić uwagę na ciągły rozwój intelektualny, tym bardziej, że większość psów nie będzie miało okazji wyszaleć się np. na torze agility. Jeśli mowa już o psich sportach, to mam pewne postanowienie (może to zbyt szybkie podejście, bo przecież nowe zobowiązania obiecuje się sobie w nowy rok), mianowicie "postawienie" własnego toru przeszkód. Już dawno rozważałam osobisty plac, niestety było kilka przeszkód. Tymczasem moja wiedza się pogłębiła, umiejętności się rozwijają, a mój zapał do realizacji wciąż wzrasta - wspaniale!

Zima zbliża się wielkimi krokami, choć u nas nie ma jeszcze śniegu w innych województwach psiarze zostali zasypani. Więc, warto pomyśleć o zaopatrzeniu się w derkę/cieplutkie ubranko dla Wery, która nie ma podszerstka i w największe mrozy marznie. Warunek jest jeden:  musi być wygodne i miękkie, nie może krępować ruchów. Tu stoi pewna przeszkoda, w moich okolicach nie mam możliwości na profesjonalny dobór cieplutkiego okrycia, co zmusza mnie do zakupu przez internet - co z kolei jest dość ryzykowne.

Mruczusia, moja wieloletnia dama.

Kolejną rzeczą, nad którą się zastanawiam jest "domowa klatka". Czy Kennel klatka, jest rzeczywiście lepsza niż zwykłe legowisko bez okrycia? Bądź, co bądź stare legowisko trzeba, jak najszybciej wyrzucić - jeśli jeszcze można nazwać je legowiskiem, bo daleko mu do zakupionego ideału (trzecie pranie zrobiło swoje, zamki całkowicie się rozwaliły, nie wspominając o tym jak ciężko wkładało się z powrotem gąbki). Gdyby tak przeanalizować wszystko co się już zepsuło, zgubiło i czego po prostu nie ma lub się nie nadaje, to po przemyśleniu trzeba by było złapać się za głowę z niedowierzania - nazbierało się tego dość dużo.   :)

Wracając do ubranka/derki, pomijam fakt naukowych doświadczeń i internetowych artykułów, już to przeanalizowałam. Teraz zwracam się do Was, z pytaniem o wasze doświadczenie. Czy Wasze psy posiadają zabezpieczenie na zimę, gdzie kupiliście i co polecacie, jakie są wasze wskazówki i ostrzeżenia? Czekam na wasze zdanie.

Maj 2012.

Zdradzę Wam, że planuje nagrać zimowy filmik z udziałem moich psów. Zostałam tak zainspirowana, że to po prostu musi się udać! Moja głowa buzuje od pomysłów - coś czuje, że to nie będzie takie proste, jak się wydaje.

Przepraszam za stare zdjęcia, ale aktualnie nie mam nic nowego, co mogłabym Wam pokazać.

Cieszycie się, że mamy już listopad? Niebawem u każdego pojawi się śnieg, co da każdemu pole do popisu. Oczywiście, jeżeli Wasze psy uwielbiają szaleć na śniegu.

Pozdrawiam.